Podsumowanie 6 kolejki FLO
Z uwagi na to, że nasza drużyna jest na fali, część drużyny chciałaby przeczytać o tym jak pięknie gramy więc spróbujemy krótko, ale zarazem z humorem opisać rozegrane mecze i ciekawe zdarzenia które miały miejsce. Liczę na komentarze poprawiające nieomylnego autora i szerszą dyskusję, (bez szukania winnych ewentualnych strat bramkowych)
Moim zdaniem najlepszym zawodnikiem na boisku w dniu dzisiejszym był Aro, praktycznie bezbłędnie:), ale zacznę od początku. Początek tradycyjnie przegrywamy. Wiesiek jak zwykle nie dogrzał wszystkich mięśni, ale każdy się chyba zgodzi, że pozostała część meczu była w jego wykonaniu fenomenalna. Wreszcie rzucił kilka razy te swoje 115kg i uratował drużynę przed porażką. Patrząc z ławki w pewnym momencie spostrzegłem, że tak bardzo chcieliśmy wygrać, że nasi obrońcy zaciekle atakowali bramkarza drużyny przeciwnej, a na naszej obronie stał napastnik Korczyny (na szczęście bez piłki). Chyba już trzeci mecz z rzędu musimy odrabiać straty, ale wychodzi nam to całkiem nieźle. Niewiele zapamiętałem z meczu, ale na uwagę zasługuje jedna z akcji rozklepana przez 4 czy 5 naszych zawodników od nogi do nogi i bramkarz tylko się mógł przyglądać jak piłka wtacza się do siatki. Niewątpliwie kolejny mecz wygrała cała drużyna, widać to zrozumienie, wspólne ogranie i zaangażowanie. Proszę kolegów o uzupełnienie listy strzelców bramek. Przed nami jeszcze 2 kolejki i wielka szansa na podium w I edycji FLO, po cichu liczymy na stratę punktów Karpat, bo inni przeciwnicy grają dla nas. W najbliższym tygodniu mamy przerwę- ładujemy akumulatory na mecz z Jedliczem. Aha dziękuję sponsorowi za pożyczenie na ten mecz butów sportowych firmy Yoma sztuk 2:)
Komentarze