Podsumowanie według Mariusza S. część 1
Z racji tego,że rok 2015 zakończył swój żywot,skusiłem się na podsumowanie naszych ubiegłorocznych wyników.W tym
sezonie po raz pierwszy wystartowała w Krośnie Liga Oldbojów.Mecze(2x20m) były rozgrywane w nowej hali Krosno
(tzw.Balon).W lidze uczestniczyło 9 drużyn,w tym oczywiście nie mogło zabraknąć naszej ekipy.Oprócz nas zgosiły się
jeszcze 3 drużyny z Krosna(Karpaty,FC Bobi,Raptorsi)oraz 5 zespołów z okolicznych miejscowości(Iwonicz,Haczów,
Odrzykoń,Korczyna ,Jedlicze).W związku z utworzeniem tych rozgrywek,w tym sezonie walczymy na dwóch frontach,
ponieważ oczywiście nie rezygnujemy z uczestnictwa w lidze SKALH.Tu czeka nas miła niespodzianka,gdyż zostajemy awansowani do II ligi .Powodem tego ,było wycofanie się kilku zespołów z wyższych lig,co przy zajęciu przez nas 4 miejsca w poprzednim sezonie kwalifikowało nas do gry na drugoligowym poziomie.
Zajmijmy się jednak najpierw Ligą Oldbojów.Na inaugurację rozgrywek zaplanowano rozegranie 2 kolejek w jednym dniu
(na próbę-czy damy radę).Naszym pierwszym przeciwnikiem był zespół z Odrzykonia.Pierwsza połowa w naszym wyko-
naniu była rewelacyjna(chyba najlepsza w przekroju całej ligi),szybka i składna gra doprowadziła nas do tego,że na przer-wę schodzimy z bardzo korzystnym dla nas wynikiem 6-1.Na drugą część spotkania wychodzimy trochę za bardzo rozluźnieni,co szybko wykorzystuje -wzmocniony po przerwie-rywal,strzelając gola na 6-2.Stwarzamy sobie dalej dogodne
sytuację do zdobycia bramki,ale skuteczność nie jest już taka jak w pierwszej połowie,najdogodniejszą okazję marnuje ja
(do tej pory nie wiem jak bramkarz obronił moją dobitkę z odległości pół metra...).Odrzykoń jest w tej części gry od nas
skuteczniejszy i na 10 minut przed końcem doprowadza do wyniku 6-4 i ma jeszcze doskonałą szansę na 5 bramkę ,ale
ich zawodnik fatalnie pudłuje.Ta sytuacja nas pobudziła do lepszej gry i przeprowadzamy kilka groźnych akcji,ale dalej nie
możemy pokonać bramkarza z Odrzykonia.Na szczęście gramy już teraz solidniej w obronie , przeciwnik już nie jest w stanie nam zagrozić i mecz kończy się naszym zwycięstwem 6-4.
W drugim spotkaniu zmierzyliśmy się z ekipą Raptorsów Polanka.Był to mecz bez wielkiej historii,grająca bez zmienników drużyna rywali nie była w stanie dotrzymać nam kroku i pewnie wygrywamy 9-2,odnosząc drugie zwycięstwo i jednocześ-
nie zajmując pozycję lidera w tabeli.Po spotkaniach wszyscy zgodnie stwierdzili ,że 2 mecze w jeden dzień to za dużo
i ustalono,że w następnych terminach każda drużyna gra tylko 1 mecz w 1 dzień.
W trzeciej kolejce zmierzyliśmy się z głównym faworytem do wygrania ligi zespołem Karpat Krosno.Zaczęliśmy to spotkanie fantastycznie ,po bodajże 8 minutach prowadzimy 4-0(3 precyzyjne strzały Roberta i jedna "bomba"Wojtka),rywal jest totalnie zaskoczony , kompletnie nie wie co się dzieje.Do 15 minuty panujemy niepodzielnie na boisku,Karpaty praktycznie nie stworzyły sobie dogodnej sytuacji do strzelenia bramki.Niestety,okazało się ,że są to miłe złego początki.Na 3 minuty przed końcem I połowy tracimy pierwszego gola,dość dziwnego gola,bo ni to strzał ,ni to podanie i piłka wpada w sam róg naszej bramki.Wtedy zaczyna się dziać coś niedobrego w naszej drużynie,zaczynamy mieć do siebie pretensje co wprowadza ogromny chaos w naszej grze .Na domiar złego na 10 sekund przed gwizdkiem sędziego kończącym I połowę tracimy drugiego gola po serii na-
szych błędów w kryciu.II połowę zaczynamy prowadząc 4-2,ale gra nie klei się nam kompletnie,praktycznie cały czas się bronimy i czynimy to bardzo nerwowo ,zamiast się mobilizować ,dalej mamy cały czas o coś pretensje do siebie i nie tylko.Mimo tego udaje nam się dość długo utrzymywać korzystny dla nas wynik,niestety szczęście nie było dzisiaj po naszej stronie i w krótkim odstępie czasu tracimy 2 przypadkowe bramki.Najpierw po niezbyt groźnym strzale z dystansu
piłka odbija się od naszego obrońcy czym kompletnie myli naszego bramkarza,a następnie "bilard" w naszym polu ka-
rnym ,piłka spada pod nogi napastnika rywali i ten strzelając do pustej bramki z 3 metrów doprowadza do wyrównania.
W tym momencie przestaliśmy już chyba wierzyć ,że zdobędziemy w tym meczu jakieś punkty,a że również zaczęło nam już brakować sił,Karpaty wykorzystują to bezwzględnie
i strzelają kolejne 2 bramki (wreszcie po składnych akcjach)wychodząc na dwubramkowe pro-
wadzenie(6-4).Podrywamy się jeszcze do ataku i na minutę przed końcem spotkania strzelamy kontaktową bramkę.Niepo-
trzebnie jednak chcemy szybko wyrównać ,rywal nas kontruje i na 30 sekund przed końcem zdobywa 7 bramkę,która roz-
strzyga o losach tego pojedynku.Końcówkę odpuściliśmy już totalnie i Karpaty strzelają nam jeszcze jedną bramkę i
mecz kończy się wynikiem 5-8.
W 4 rundzie zagraliśmy z oldbojami z Haczowa,mecz rozpoczął się dla nas źle, gdyż odmiennie niż w pierwszych 3
meczach to my jako pierwsi tracimy bramkę i to bardzo szybko bo już w 2 minucie.Pięć minut później przegrywamy już
2-0 po kapitalnym golu przeciwnika.Nie podłamuje nas to i jeszcze do przerwy po dwóch trafieniach Pawła schodzimy na
przerwę z wynikiem remisowym 2-2.Na początku II części spotkania szybko obejmujemy prowadzenie.Rywal grający cały
mecz ostro(czasem zbyt ostro...)nie odpuszcza ,często atakuje ,ale nie dochodzi do czystych sytuacji strzeleckich.My
natomiast wyprowadzamy zabójcze kontry i na 8 minut przed końcowym gwizdkiem prowadzimy już 6-2.Haczów gra jednak do końca i udaje im się strzelić 2 bramki w ostatniej fazie pojedynku ,ale na więcej ich już nie stać i mecz kończy
się naszym ciężko wywalczonym zwycięstwem 6-4.
Po czterech kolejkach zajmujemy w tabeli 2 miejsce z dorobkiem 9 punktów.
Strzelcy bramek w naszej ekipie po 4 meczach:
Mariusz 8 br.,Robert 7 br,,Wojtek 4 br,Marcin 4 br, Paweł 3 br.
Komentarze